wtorek, 1 maja 2012

Rozdział trzeci.
Odprowadziłam Harrego do drzwi i pożegnałam się z nim.
Wróciłam do pokoju i położyłam się na kanapie, nie mogłam zasnąć więc włączyłam muzykę.

Poniedziałek godzina. 7.00
Wstałam, ubrałam się w pierwsze lepsze ciuchy a mianowicie legginsy i kolorową tunikę w paski. Zjadłam śniadanie, poszłam do łazienki umyć zęby i uczesać się, zrobiłam lekki makijaż, wzięłam torbę i wyszłam z domu. Szłam na piechotę...po drodze spotkałam Celinę.
- Hej kochanie..- powiedziała i pocałowała mnie w policzek.
- Hej, hej..- odpowiedziałam bez entuzjazmu.
- Coś się stało ??..
- Nic, a raczej może tak wiele...- powiedziałam unosząc wzrok.
- Więc ?..dowiem się wreszcie o co chodzi ?
- Harry wyznał mi miłość...-powiedziałam przenikliwie się uśmiechając.
- To świetnie September, nie na to czekałaś ?...
- Tak wiem..zależy mi na nim, ale to za szybko, ja go nawet nie znam. Nie wiem jaki jest...muszę go najpierw poznać.
- Masz rację...ale wydaje się, że to fajny chłopak..- Cel i mrugnęła do mnie oczkiem.
- Fajny, fajny chłopak...- powiedział Harry wyłaniając się zza Celiny.
- O, cześć Harry.
- Hej September..-przytulił mnie.
- Musimy zrobić ten projekt, zapomniałeś ??..
- O, właśnie, może dzisiaj po szkole ??..wpadnę po ciebie...- rzucił i słodko się uśmiechnął.
- Dobrze, to o 15..
- Okey, dobra, ja spadam na lekcje...paa.
Harry poszedł w stronę swojej klasy, kiedy był już w połowie drogi odwrócił się i mrugnął do mnie oczkiem. Ja tylko się uśmiechnęłam.
Weszłam do klasy i zajęłam swoje stałe miejsce.
- Panno Cortez, jak idzie projekt ?..-nauczycielka zadała pytanie i zmierzyła mnie wzrokiem.
- Em, wszystko idzie w dobrą stronę..- powiedziałam i podrapałam się po karku.
- Dobrze, pamiętasz, że masz jeszcze pięć dni ??..pospieszcie się z Harrym.
- Dobrze, Pani McCullen.
Spojrzałam na Celinę, a ona szyderczo się do mnie uśmiechnęła. Na reszcie zadzwonił dzwonek na przerwę, wyszłam z klasy i odetchnęłam z ulgą.

* Sytuacja podczas przerwy*
- Hej, September..- powiedziała Dempsey..(klasowy plastik)
- Em, cześć Dem..coś się stało ?
- Nie, po prostu chciałam Cię zapytać, czy mogła byś mnie zapoznać z Harrym..- uśmiechnęła się sztucznie.
- Mogła bym, jak chcesz to mogę Cię teraz do niego zaprowadzić..-powiedziałam, tupiąc nogą.
- Na prawdę ? ...świetnie, więc chodźmy.- powiedziała ciągnąc mnie za rękę.
Doszłyśmy pod klasę Harrego, kiedy mnie zobaczył to od razu uśmiechnął się od ucha do ucha...kiedy zobaczył Dempsey..nie spodobało mu się to.
- Hej, Haroldzie...- powiedziałam śmiejąc się..
- Ej, Panno Cortez, proszę się uspokoić..-powiedział Harry przytulając mnie czule..
- Ekhem...- odchrząknęła Dem.
- Ah..tak..Harry, to jest Dempsey...Dempsey to jest Harry..
- Miło mi..powiedział Harry bez większego entuzjazmu i zadowolenia..
- Mi również..- powiedziała Dempsey i rzuciła się Harremu na szyję..
- Dobrze, to ja juz pójdę...- powiedziałam i obróciłam się na pięcie..
- Poczekaj !..- krzyknął Harry i pociągnął mnie za rękę.
- Wybacz, Dempsey, powiem otwarcie i nie będę owijał w bawełnę...nie jestem tobą zainteresowany...wolę September..- powiedział i objął mnie ramieniem.
- Co ??..ale jak to ??..-powiedziała Dempsey i wyglądała jak by miała zaraz wybuchnąć...- zawsze się zastanawiałam, czy jak bym podeszła do niej na tyle blisko i tupnęła nogą to odpadł by jej ten cały tynk z ryja..ale nie okazywałam swojej wrogości co do niej.
- Dobra, jak chcecie, ale zobaczysz, że jeszcze do mnie przyjdziesz...zobaczysz...
- Na pewno..nie..wybacz..
Dempsey odeszła, ja dostałam buziaka w policzek od Harrego, przytuliłam go i odeszłam w stronę swojej klasy. Cały czas myślałam o tym, co powiedział Harry, chciałam z nim być, tak mi mówiło serce, ale rozum...chrzanić rozum. !
Po lekcjach wróciłam do domu, zrobiłam sobie naleśniki...mniam..odrobiłam lekcje i teraz tylko pozostało mi czekać na Harrego.
*dzyyńń*
- Hej, September..- powiedział Harry..
- Hej Harry..- powiedziałam po czym złapałam go za rękę i wciągnęłam do domu..
- Harry, ja Cię kocham !...chcę z tobą być..rozumiesz ??..chcę koło ciebie zasypiać i się budzić..chcę Cię przytulać i całować kiedy będę miała tylko ochotę...- w tym momencie Harry mnie zaczął czule całować..- Już nic nie mów, też Cię kocham..- powiedział i mocno mnie przytulił...
Rozmawialiśmy dość długo, nim obejrzeliśmy się była już 23..- Kochanie, muszę już iść do domu..spotkamy się jutro w szkole dobrze ?..- zadał pytanie Harry.
- Jasne, kocie..do jutra..- powiedziałam.
- Do jutra..- Harry pocałował mnie namiętnie.
Zrobiłam sobie kąpiel z bąbelkami, umyłam się porządnie..zrobiłam sobie kolację..po kolacje od razu położyłam się spać...to był wspaniały dzień.

Wtorek, godzina 10.00
Wstałam za późno więc nie pójdę dzisiaj do szkoły...zajdę do centrum handlowego po jakieś nowe buty...przydało by się kupić z 2 pary..zobaczę, jakie mi się spodobają...dostałam sms'a od Harrego * Hej kochanie, dla czego nie ma Cie w szkole ??..wiesz jak mi się dłuży bez ciebie * to takie słodki...ohh..dobrze zrobiłam..nie będę tego żałować do końca życia...ubrałam się w to..

 
wyprostowałam idealnie swoje długie włosy i wyszłam z domu...pomyślałam też, że zrobię sobie ombre hair..tylko muszę kupić jeszcze farbę. Weszłam do swojego ulubionego sklepu z butami i nim się obejrzałam miałam już upatrzone 3 pary butów...bez wahania je przymierzyłam i kupiłam bez dłuższego namysłu.

 




Byłam strasznie zadowolona z zakupów...kiedy wróciłam do domu postanowiłam sobie zrobić (wcześniej już wspomniane) Ombre hair...wyszło na prawdę super...



Po szkole Hazza do mnie przyszedł.
- Hej, kochanie...- powiedział i złożył pocałunek na moich ustach.
- Hej, słońce.
- Wyglądasz świetnie..na prawdę cudownie..
- Dziękuję Harry..dobra..to co z tym projektem ??..idziemy ?
- Jasne..chodźmy..- odpowiedział Harry i otworzył drzwi.



7 komentarzy:

  1. Jak zawsze świetny rozdział. Ta Dem... Nie pamiętam pełnego imienia :P, ale mniejsza o to. :D No, ten plastik działał mi na nerwy więc dobrze że już jej nie ma :D Fragment"zawsze się zastanawiałam, czy jak bym podeszła do niej na tyle blisko i tupnęła nogą to odpadł by jej ten cały tynk z ryja.." mnie tak rozśmieszył że prawie się popłakałam ze śmiechu ;D

    Ogółem, jest super, na nawet więcej niż super, pisz dalej bo idzie Ci to dobrze ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny. Mnie tak samo jak Kreddke rozwalił ten tekst;) Jestem ciekawa co będzie się działo dalej. I czekam na następny rozdział ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział jak zawsze bardzo fajny i również popieram kreddke :*

    Od Cycaa<3

    OdpowiedzUsuń
  5. hmmmm..... Rozdział wyszedł fajny i taki słodki <3
    Czekam na następny ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny. Podoba mi się jak piszesz. ;)
    Zapraszam do mnie: http://dreamsdocometrue1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. fajnie :D podoba mi się nawet bardzo :D czekam nn !
    Kinia :)xx

    OdpowiedzUsuń