niedziela, 20 maja 2012

rozdział siódmy.

Wyszłam z pokoju i powędrowałam do Harrego, otworzyłam drzwi i moim oczom ukazał się niebiesko-oki blondyn..
- Em, cześć..znamy się ? ..- powiedziałam drapiąc się w kark.
- Nie..jestem Niall..-zerwał się z łóżka chłopak i przytulił mnie bardzo mocno, w tym momencie do pokoju wszedł Harry.
- Ekhem, Niall co ty tu robisz? ..- powiedział Harry ze zdziwioną miną.
- Twoja mama mnie wpuściła, coś nie tak ? ..- powiedział blondas.
- Nie, no spoko, ale kim jesteś ? ..- zapytałam.
- September poznaj Nialla..Niall to September..- kochanie, to jest mój najlepszy przyjaciel, znamy się od urodzenia.
- Dobrze, to że ma na imię Niall to wiem, a przyjaciele ? ..hmm ciekawie, ale przyjaciele mojego chłopaka to moi przyjaciele.-Niall spojrzał na mnie znacząco.
- Dobra, to co ? idziemy na lody ? .. - zaproponował chłopak.
- Jasne, to świetny pomysł..- zgodziłam się ciągnąc Harrego za rękę.
Wyszliśmy z domu i poszliśmy do lodziarni, która była położona najdalej od mieszkania Harrego.
- Daleko jeszcze ? ..-lamentowałam.
- Nie, już blisko, na prawdę..- mówił Harry
- Mówiłeś to czterdzieści minut temu..już mi się nie chce iść tak daleko.
Nim się obejrzałam Harry wziął mnie na barana.
- Harry, a ja ? ..- powiedział ze smutną miną Niall.
Zeszłam z Harrego i wzięłam na barana Nialla..był strasznie lekki, podobno dużo je a nie tyje...hmm..też bym tak chciała. A dobra, nie ważne. Niosłam go to samej lodziarni.
- Kochanie wiesz, że nie musiałaś ? ..- zapytał Harry łapiąc mnie za rękę.
- Tak wiem, ale trzeba nałapać plusy nie ? ..- zapytałam śmiejąc się pod nosem.
- Boże..jesteś kochana ! ..dziękuję ..- krzyczał Niall szarpiąc mnie za koszulkę.
Weszliśmy to lodziarni i od razu usiedliśmy do trzy-osobowego stolika. Ja z Harrym zamówiliśmy deser lodowy a Niall takie 4..ku mojemu zdziwieniu wszystkie je zjadł..no dobra. Po drodze wstąpiliśmy do centrum handlowego. Po dłuższym czasie spędzonym w wielkim centrum (ok. 4 godziny) kupiłam co nieco.


I dokładnie takie same ciuchy jak tutaj.


Kilka ciuchów przerodziło się w kilkanaście toreb.
- Kochanie, możemy już iść ? ..prosił Harry.
- Jasne, już idziemy, a gdzie jest Niall ? 
- A jak myślisz ? . W cukierni siedzi, poczekaj pójdę po niego tylko zabierz te torby !
- To ty czekaj a ja po niego polecę. Uno Momento...-powiedziałam i w try miga poleciałam do cukierni "Dad and daughters" 
- Niall, żarłoku idziemy..- powiedziałam i zabrałam mu ciastko... spojrzał na mnie tak, że gdyby wzrok mógł zabijać to bym nie żyła. 
- Dobra, ale czekaj wezmę sobie na drogę.
Zamówiliśmy taksówkę do "naszego" domu, po Harremu się nie chciało nieść toreb, tak wiem, jestem okrutna. Po dotarciu do domu Harry poszedł jeszcze do sklepu  a ja z Naillem weszliśmy do środka, ja poszłam zanieść zakupy i zeszłam na dół. Ponieważ zapomniałam telefonu wróciłam na górę wesoło podskakując. ( Tak, nie jestem normalna)

*Oczyma Nialla*

Harry wszedł do domu i od razu wpadł w szał bo zobaczył straszny bałagan. Patrzy na mnie
 i mówi wściekły: - czy ty zawsze musisz tak naśmiecić?! co ty sobie myślisz irlandzki chłopczyku? ja nie będę tego sprzątał! - Ale to nie ja, to ta twoja September!. Harry od razu się uspokoił i powiedział: a chyba że tak. Zaczyna sprzątać, nucąc pod nosem a ja na to: - Boże, co miłość robi z człowiekiem..

Zeszłam na dół i zobaczyłam Harrego siedzącego w salonie i rozmawiającego z Niallem.
- Siema, co robimy teraz ? ..-zapytałam.
- Wiesz, mamy świetny pomysł, może urządzimy imprezę na której będziesz mogła poznać moich znajomych ?
- Nie wiem, czy to dobry pomysł..- pokręciłam przecząco głową.
- Ale ja wiem, na pewno będzie świetna zabawa..ty z Niallem przygotujcie jedzenie a ja pozapraszam ludzi.
- Jak Niall pomoże mi przy jedzeniu to nic nie zostanie, ale dobra, jakoś damy radę.- powiedziałam zakłopotana.
Nie lubiłam poznawać nowych ludzi, a szczególnie z otoczenia Harrego, większość to zadufane w sobie dupki..a może sie mylę ? ..nie ważne.

Tego samego dnia, 20.30
Zaczęło się schodzić coraz więcej ludzi, gdzieś w tłumie dostrzegłam nawet Dempsey..nie wiem co ona tu robiła, podobno Harry jej nie lubi. Poznałam sporo ludzi i rzeczywiście się myliłam, nie są tacy źli na jakich wyglądają. Był alkohol, wiadomo, każdy trochę wypił i  był wstawiony. Szukałam Harrego ale nie mogłam go znaleźć. W końcu poszłam na górę do jego pokoju i ..
- Harry ?!
- September..!..- co ty tu..ja przepraszam.
Oczy napełniły mi się łzami..ujrzałam Harrego całującego się z Celiną !
- Nie odzywaj się do mnie..nienawidzę cię ! ..Celina, nie wierzę, najlepsza przyjaciółka !..już bym wolała nie mieć w ogóle..to koniec rozumiecie !? ..oboje jesteście siebie warci..uciekłam z pokoju Harrego do pokoju gościnnego, wzięłam torbę i spakowałam swoje rzeczy. Wróciłam do swojego pustego całkowicie domu. Rzuciłam torby na ziemię i poszłam do kuchni, robiłam sobie jedzenie, w pewnym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi.
- Niall ?!..co ty tutaj robisz ?
- Słyszałem co się stało..chciałem zobaczyć jak się czujesz..- powiedział zrezygnowany.
- A jak mam się czuć !? ze świadomością że mój chłopak zdradził mnie z była najlepszą przyjaciółką ? ..sorry były chłopak.
- Ja wiem, dobra ja już pójdę..- powiedział i obrócił się w stronę schodów.
- Nie..czekaj. Przepraszam, wejdź..-powiedziałam i wskazałam mu kuchnię.
Poszliśmy do kuchni, on usiadł przy blacie a ja podeszłam do kuchni, zrobiłam nam coś do jedzenia i zaczęliśmy rozmawiać.
- Wiesz, że Harry cię kocha ?
- Tak ?!..hmm..jakoś nie było widać kiedy lizał się z Celiną.
- Ale wiesz, co procenty robią z człowiekiem..on tego nie chciał.
- Jasne, jakoś nie stawiał oporu...- powiedziałam i zalałam się łzami.
- Założę się, że Harremu jest tak samo ciężko jak tobie,  powinnaś z nim pogadać.
- Nie ! ..bynajmniej nie teraz, muszę wszystko przemyśleć. Niall nie zostawiaj mnie samej w tym wielkim domu..zostaniesz ze mną ?
- Jasne, jeśli tylko chcesz...-powiedział blondas uśmiechając się przenikliwie.

Obejrzeliśmy film, horror co prawda, ale dobrze mi zrobił. Cały czas się zastanawiałam jak mogło dojść do tego, przecież...ja już sama nie wiem. A co z Mikiem ? ..muszę mu powiedzieć, bo Celina mu nie powie, jutro do niego zadzwonię i pogadam, to jej "chłopak" więc powinien wiedzieć o wszystkim... jak ja mu to powiem ? . On jest taki zakochany w Celinie a ona go zdradziła i to z moim Harrym, ja go tak kocham a teraz co ? . Moje zaufanie legło w gruzach. Wszystko zaczyna się walić..Może powinnam wyjechać do polski ? ..do ciotki która zapewni mi dom, przyjaciół znajdę i chłopaka, ale nie takiego jak tu..ja już sama nie wiem co robić, jak pomyślę że jutro do szkoły, że zobaczę Harrego i Celinę to aż odechciewa mi się tam iść.

Więc, rozdział długością nie grzeszy, ale jest. Wypadało coś w stawić. Na bloga o 1D i hybrydzie postaram się coś wstawić w tym tygodniu. Mam co nieco. Więc zapraszam do komentowania i czytania. Pozdro Styleslovest : ***

5 komentarzy:

  1. Rozdział bardzo fajny:D Szkoda mi September bo nagle straciła przyjaciółkę i chłopaka ale jestem ciekawa co będzie dalej i czekam na następny:*

    OdpowiedzUsuń
  2. jak mogłaa ona zdradzić swojego chłopaka?! i jak Harry mógł zrobić to September ?! Nie no, nie wyrabiam..
    a co do Nialla, to fajny chłopak :)
    czekam nn ! :*
    Kinia :)xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Omomom jak ciekawiee :) - Haha krótko i na temat xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Superaśny xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda że tak się porobiło. Wydawało mi się że związek Harrego i Sep (mimo tego że krótki jak do tond) jest stabilny. No ale można tylko liczyć że jeżeli się rozstaną to w zgodzie, i że Sep znajdzie sobie kogoś lepszego. ;D

    OdpowiedzUsuń